Gilus - Koło Dziennikarskie

Pierwsze wydanie Gilusa

Koło dziennikarskie istnieje od 1996r. Jego założycielką i pomysłodawczynią jest pani Marianna Kurczab. Uczniowie - dziennikarze śledzą wszystkie ważne wydarzenia dziejące się w szkole, a swoje spostrzeżenia opisują w gazetce szkolnej.

"Gilus" - bo tak nazywa się wydawany przez koło dziennikarskie miesięcznik - po raz pierwszy ukazał się w październiku 1996 roku.

Opiekunką szkolnej gazetki była pani Marianna Kurczab, następnie w roku 1999 funkcję tę przejęła pani Dorota Tobiasz. W roku 2002 opiekunką koła dziennikarskiego została pani Anna Majtyka, zaś w 2006 ponownie pani Tobiasz.

W ciągu jedenastoletniej historii istnienia "Gilusa" zmieniały się redakcje, dziennikarze, niemniej jednak niektóre tematy, rubryki są stałe.

"Belfer miesiąca" - artykuły należące do tego działu prezentują sylwetki nauczycieli prowadzących zajęcia w gilowickim Liceum.

"Wierszopleci, czyli poeci" - gazetka szkolna nastawiona jest na uczniów, ich twórczość. W tym dziale prezentowane są wiersze, opowiadania uczniów, często będące efektem ich pracy na języku polskim. Są to więc utwory inspirowane twórczością poetów, humorystyczne przeróbki dzieł narodowych wieszczów.

Wydanie specjalne Gilusa
O książkach
Leżą na półce często czytane,
Książki przez uczniów bardzo lubiane.
Każda na sobie czapkę z kurzu ma,
I czeka, aż ją ktoś przeczyta.

O życiu
Rodzisz się i płaczesz,
Dając znak, że żyjesz.
Potem biegasz i skaczesz,
Z życia się radujesz.
Gdy nadejdzie starość
Choroby Cię dopadają
Narzekasz na nie radości,
Później Cię chowają.

Wagary w twórczości satyrycznej
"Skąd idziesz?" - "Ledwo chodzę"
- "Słabyś?" - "I to jak.
Czy nogi nie odpadną? Taki mam strach!"
- "Czyżbyś chodził gdzieś w dzień szkolny?
Może tam gdzie konik skacze polny?
Opowiedz mi o tym ze szkoły kolego"
- "Wiesz jak to jest, gdy mało czasu wolnego
Chcesz się wyrwać, zrobić coś szalonego,
Ale nie masz pomysłu na coś ciekawego.
Wtedy kolega mi mówi: Chodź na wagary!
Może nie dostaniesz wtedy w okulary.
Więc idę z nimi i bawię się super,
Byliśmy w parku, poszliśmy na zupę.
I czując ten dreszczyk emocji w żołądku,
Wiem, że to w cale nie było w porządku.
Ale ciągle ten owoc zakazany,
Więc idziemy na następne wagary.
Dzień za dniem mija,
A nas w szkole nigdy nie ma.
W nałóg nam to weszło,
Choć w domu to nie przeszło.
Matce z oczu sypią się pociski,
a na nogach mam okropne odciski."
- "Takie są właśnie wady wagarów,
Potrafią być uciążliwe jak ukąszenia komarów.
Mały to pikuś, że nogi cię bolą,
Gdy w dzienniku pały się roją.
Wychowawca jest wściekły,
Twój ojciec nie lepszy.
Więc po co kolego na wagary chodzić
I kolejne problemy sobie robić?
Człowiek szczęśliwy jest bez kłopotów,
Żyje sobie spokojnie i bez żadnych lęków.
I to nie są żadne czary czy mary"
- "Spadam stąd" - "Gdzie idziesz?" - "Na wagary."

"Osiemnastki" - uzyskanie pełnoletności to bardzo ważne wydarzenie w życiu licealisty, dlatego też reporterzy "Gilusa" szukają osób, które obchodzą 18-te urodziny i przeprowadzają z nimi wywiady, chcąc dowiedzieć się jakie emocje towarzyszą młodym osobom wkraczającym w dorosłe życie, jakie mają plany na przyszłość, jakie marzenia.

"Z innej beczki" - trochę luzu i humoru po wytężonej pracy w szkole. Ten dział cieszy się szczególnym zainteresowaniem. Zamieszczone w nim anegdoty, dowcipy pochodzą z życia szkolnego, z rozmów podsłuchanych na przerwie, na lekcjach, z uczniowskich wypracowań.

Dekalog ucznia LO Gilowice
1. Nie będziesz miał nic w ustach (np. gum Orbit) przemawiając do czcigodnych profesorów swoich!
2. Nie będziesz obrażał imienia liceum swego!
3. Pamiętaj, abyś "dzień dobry" profesorom swoim mówił na stojąco!
4. Czcij profesorów swoich (a także cały personel szkolny, panią sekretarkę, panią Lesię, stróża... itd.)!
5. Nie zabijaj swoich szarych komórek jeżdżąc "na Grant" i inne domy rozpusty!
6. Nie pokazuj brzucha swego gołego!
7. Nie kradnij czasu cennego profesorom swoim, np. spóźniając się na lekcje (a o wagarach to nawet nie śmiej pomarzyć)!
8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw profesorom swoim!
9. Nie pożądaj tenisówek bliźniego swego (oczywiście z białą podeszwą)!
10. Ani żadnej rzeczy, która szkolna jest!

Dziennikarze "Gilusa" wraz z opiekunami i wychowawcami klas III przygotowują wydania specjalne dla absolwentów Liceum. W takich numerach zamieszczone są informacje dotyczące klas, które kończą naukę, ich osiągnięć, wyników matur. To swoista pamiątka po latach spędzonych w gilowickich murach.

Na łamach gazetki nauczyciele składają uczniom życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia czy Wielkiej Nocy, a także z okazji zakończenia nauki w szkole.
Każdy, kto chciałby spróbować swoich sił w zawodzie dziennikarza, powinien zgłosić się do członków klubu dziennikarskiego. Będzie tam zawsze mile widziany.

© LO Gilowice