Wieczór filmowy
Dnia 18 listopada o godzinie 18 w naszej szkole odbyła się projekcja filmu „Tańcząc w ciemnościach” Larsa von Triera. Na projekcji pojawiło się dość sporo osób, co było zapewne miłym zaskoczeniem dla naszych Profesorów. Film opowiada historię Salmy – młodej kobiety pochodzącej z Europy Wschodniej. Bohaterka przybyła do Stanów w celach czysto zarobkowych, gdyż potrzebowała pieniędzy na operację chorego syna. Podczas pobytu w USA „dopada” ją dziedziczna choroba, która objawia się całkowitą utratą wzroku. Jednak bohaterka mimo tej tragedii, nie poddaje się i znajduje sposób na tę dolegliwość. Lekarstwem dla postaci odgrywanej przez Bjork jest jej własny świat marzeń, gdzie ucieka od problemów i zyskuje ukojenie.
Lars Von Trier poprzez kreację głównej bohaterki ukazuje, ile człowiek, pomimo wszelkich przeciwności losu, jest w stanie poświęcić dla najbliższej osoby.
Pomimo faktu, iż film był cudowny i ja wraz z kilkoma osobami oglądaliśmy go z ogromnym zainteresowaniem i poruszeniem, strasznie się zawiodłam na grupie osób.
Przybyły one na seans, lecz nie wiem, czy było to spowodowane geniuszem reżysera, czy też plotką o darmowej pizzy. Obserwując tych ludzi, którzy najwidoczniej nie zrozumieli merytoryki filmu, myślę, że na kolejny seans powinna wybrać się wyselekcjonowana grupa ludzi na poziomie, gdyż twórcy tacy jak Von Trier, Lynch, Kassovitz, del Toro, Kubrick czy Burton oraz wielu innych nie są przeznaczeni dla wszystkich. Myślę, że gdy ktoś chce być częścią tego całego „show shitu”, powinien wolny czas spędzać w Heliosie na kolejnej komedii romantycznej lub „Szybkich i wściekłych”. Tam będą mogli śmiać się i/lub narzekać do woli.
Mam nadzieję, że uda nam się zorganizować kolejny taki wspólny wieczór, na który już zapraszam Was wszystkich, a mówiąc WAS mam na myśli osoby, które osobliwie postrzegają i przyjmują otaczający nas świat.
Anita