Rano pogoda była zła lecz póżniej na szczeście się rozpogodziło.
Po przyjeździe wypełnionym po brzegi pociągiem wyruszyliśmy w trasę.
W międzyczasie dokonaliśmy niezbędnych zakupów w miejscowym sklepie (coś do picia).
Szliśmy szybkim tempem przed siebie, jednak niektórzy nie nadążali, więc byliśmy zmuszeni zwolnić.
Po wejściu na szczyt podziwialiśmy panoramę gór beskidzkich. Wycieczka była super! Wszyscy byli zadowoleni.
Opracowanie:
Adrian, Damian, Paweł